Rosnące ceny paliw, nowe podatki, inflacja, a także boom na rynku nieruchomości – wszystkie te czynniki wpłynęły na ceny oraz dostępność materiałów budowlanych w pierwszej połowie 2021 roku. Zwyżki były widoczne niemal we wszystkich kategoriach produktowych, sięgając średnio ok. 5 proc. w kwietniu i dochodząc nawet do 6 proc. w maju br. Wyższe ceny surowców stawiają szereg wyzwań przed sektorem budowlanym. Przedsiębiorcy szukają oszczędności, zarówno finansowych, jak i czasowych, dzięki którym możliwie ograniczą opóźnienia w realizowaniu zamówień i utrzymają marżę na bezpiecznym poziomie. Jednym z rozwiązań wspierających ich w tym celu są cyfrowe narzędzia pracy, które gwarantuje korzyści niedostępne dla firm wykorzystujących ich analogowe odpowiedniki.
Na przestrzeni ostatniego roku można było zaobserwować znaczące wahania w cenach materiałów budowanych. Eksperci z branży alarmują, że koszty niektórych materiałów wzrosły nawet o 100 proc., do czego w dużej mierze przyczyniła się także pandemia COVID-19 i jej bezpośrednie skutki. Zamykanie granic, a w konsekwencji zerwanie łańcuchów dostaw międzynarodowych, zaburzyło dostępność surowców i płynność wyrobu materiałów budowlanych. Należy także uwzględnić, że podwyżki cen napędzają się wzajemnie – doskonałym przykładem są wzrosty cen za energie, których skutki są odczuwalne w niemal każdym sektorze gospodarki. Niemniej istotna jest również inflacja, wzrost płacy minimalnej, wprowadzenie nowych podatków, a także polityka ekologiczna krajów europejskich, która skutkuje choćby mniejszą dostępnością drewna (efektem są np. rosnące ceny płyt OSB). Innym aspektem pozostaje ogólna niepewność rynkowa oraz zwiększona ostrożność inwestorów, a w szerszej perspektywie trzeba także wziąć pod uwagę słabnącą pozycję złotówki na międzynarodowych rynkach walutowych.
– Sytuacja branży budowlanej w Polsce nie odbiega od tego, co dzieje się w Europie czy nawet za oceanem. Z podwyżkami cen oraz zaburzoną dostępnością materiałów budowlanych borykają się bowiem także zagraniczni inwestorzy i obsługujący ich wykonawcy. Ze względu na dotychczasową dynamikę zmian trudno jednoznacznie prognozować, jakie trendy będziemy obserwować w najbliższych miesiącach. Analizując jednak ogólne nastroje konsumentów, rozwój branży budowlanej i deweloperskiej i biorąc pod uwagę fakt, że większość projektów – pomimo pandemii – była realizowana bez większych opóźnień, można założyć, że w drugiej połowie 2021 roku ceny surowców będą nadal rosły. Cały sektor konsekwentnie się rozwija, budujemy coraz więcej, zatem znacząco rośnie także zapotrzebowanie na materiały – komentuje Bartek Pietruszewski, Country Manager PlanRadar w Polsce.
Boom budowlany – szanse i wyzwania
Sektor budowlany bezpośrednio wpływa na branżę deweloperską, ponieważ to właśnie wartość wykorzystanych materiałów stanowi główny koszt inwestycji. Podwyżki bezpośrednio wpływają na ceny za metr kwadratowy nieruchomości. Nie bez znaczenia pozostaje też obserwowane od dłuższego czasu ożywienie nabywców na rynku budowlanym – Polacy coraz częściej kupują mieszkania, co naturalnie dostrzegają także deweloperzy, którzy, chcąc wykorzystać dobrą koniunkturę, decydują się na uruchomienie nowych projektów. Jak podaje GUS, w I kwartale 2021 roku łączna liczba pozwoleń na budowę mieszkań lub zgłoszeń projektów budowlanych wzrosły r/r o ponad 40 proc. Z kolei liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto, zwiększyła się o ponad 20 proc., a liczba nowych budynków mieszkalnych oddanych do użytkowania – wzrosła o 18 proc.
– Cały rynek przypomina system naczyń połączonych. Sytuacja, z którą mierzymy się obecnie, to zatem wypadkowa wielu czynników i jej skutki będą odczuwalne jeszcze przez długi czas. Warto podkreślić, że inwestycje na rynku budowlanym są planowane ze znacznym wyprzedzeniem, co dodatkowo utrudnia długoterminowe prognozowanie – zauważa Bartek Pietruszewski i dodaje, że na podstawie obecnych danych deweloperzy podejmują biznesowe decyzje w perspektywie najbliższych kilkunastu miesięcy. – W takiej sytuacji jeszcze bardziej wzrasta rola odpowiedniego zarządzania, dzięki któremu można usprawnić koordynację działań poszczególnych zespołów oraz komunikację między nimi. Analogowe narzędzia nie są wystarczające, aby realnie wesprzeć procesy zachodzące na poszczególnych placach budowy. Szereg wyzwań, jakie niosą za sobą zmieniające się realia rynkowe, sprawia, że przedsiębiorcy jeszcze intensywniej poszukują oszczędności. W rezultacie coraz częściej przekonują się, że inwestycja w nowoczesne narzędzia przyniesie im oczekiwane efekty. To z kolei znacznie przyspiesza cyfryzację w branży budowlanej – dodaje.
Wielopoziomowe wsparcie branży budowlanej
Wśród korzyści związanych z cyfryzacją jest m.in. zwiększenie efektywności zarządzania projektem. Zgodnie z analizą przygotowaną przez PlanRadar niemal 25 proc. ankietowanych przedsiębiorstw oszczędza co najmniej 4 godziny tygodniowo dzięki wykorzystywaniu aplikacji w codziennej pracy. Takie narzędzia stanowią realne rozwiązanie bieżących problemów, z jakimi borykają się pracownicy. Odpowiednia cyfryzacja procesów usprawnia obieg dokumentacji, a także pozwala na sprawniejsze aktualizowanie poszczególnych planów architektonicznych. Kierownicy budowy, deweloperzy oraz zarządcy nieruchomości zyskują realne wsparcie na wszystkich etapach pracy.
– Branża dostrzega zwiększone zainteresowanie oferowanymi narzędziami. Obecnie firmy z sektora budowlanego mają naprawdę szeroki wybór aplikacji, które zwiększają ich wydajność oraz pomagają szukać oszczędności. Oprócz technicznych aspektów dla klientów ważna jest także wygoda w korzystaniu z rozwiązań. Użytkownicy takich aplikacji jak PlanRadar doceniają stały dostęp do kluczowych dokumentów. Wystarczy tablet czy telefon komórkowy, aby mogli otworzyć potrzebny dokument i w czasie rzeczywistym nanieść w nim odpowiednie zmiany czy aktualizacje – podsumowuje Bartek Pietruszewski, Country Manager PlanRadar w Polsce.
***
PlanRadar to oparte na chmurze oprogramowanie dla branż budowlanej oraz nieruchomości. Powstało w Wiedniu
w 2013 roku. Jak dotąd firma pozyskała już ponad 10 tys. klientów w 46 krajach na całym świecie i nawiązała współpracę z pierwszymi firmami w Polsce.
Aplikacja PlanRadar ma zastosowanie na różnych etapach inwestycji – od fazy projektowej, poprzez budowę, aż po wykończenie i zarządzanie obiektem. Aplikacja gromadzi w jednym miejscu kompletną dokumentację oraz informacje na temat stanu projektu. Umożliwia łatwe zarządzanie zadaniami związanymi z realizacją projektu i usuwaniem usterek. PlanRadar łączy dużą funkcjonalność z łatwością wdrożenia i obsługi. Z aplikacji można korzystać na komputerach oraz urządzeniach z systemami Windows, Android i iOS. Zarówno samo oprogramowanie, jak i wsparcie są dostępne w języku polskim. Pierwsze szkolenie pozwalające na rozpoczęcie efektywnego korzystania z narzędzia trwa tylko 10 minut.
PlanRadar działa w przejrzystym modelu abonamentowym, bez dodatkowych opłat za wdrożenie oraz ukrytych kosztów.