Polska przyspiesza przygotowania do budowy pierwszej elektrowni atomowej – raport Baker McKenzie i Polityka Insight

Warszawa, 12 marca 2025 r. – W ostatnich dwóch latach Polska dokonała znaczącego postępu w przygotowaniach do uruchomienia inwestycji w energetykę jądrową, wynika z najnowszego raportu kancelarii Baker McKenzie i Polityka Insight. Eksperci wysoko ocenili stan gotowości w obszarze regulacyjnym, społecznym i politycznym. Przyspieszenia wymagają przygotowania w zakresie technologicznym, inwestycyjnym i systemowym, zwłaszcza jeśli chodzi o pozyskiwanie wykwalifikowanej kadry.

W raporcie przedstawiono Indeks Gotowości Atomowej opracowany na podstawie sześciu kluczowych kryteriów. Eksperci Baker McKenzie i Polityka Insight ocenili, że Polska jest dziś w 58 proc. gotowa do rozpoczęcia budowy pierwszej wielkoskalowej elektrowni jądrowej EJ1. Najwyżej oceniono aspekt polityczny (9 na 10 punktów w Indeksie), zaś obszary regulacyjny i społeczny uzyskały po 8 punktów. Najniższą notę (3 punkty) eksperci przyznali obszarowi technologicznemu, a kwestie inwestycyjne i systemowe, na które składają się finanse, kadry, inwestycje towarzyszące i przygotowanie administracji publicznej, uzyskały tylko po 4 punkty.

– Polskie regulacje zmniejszają ogólny poziom ryzyka związany z budową i eksploatacją elektrowni atomowych, co ma duże znaczenie z punktu widzenia planowania i pozyskiwania finansowania dla tych projektów – mówi Agnieszka Skorupińska, partnerka kierująca zespołem zrównoważonego rozwoju i transformacji energetycznej w Baker McKenzie w Warszawie. – Nadal jednak są kwestie, które mogą wymagać rozwiązania ustawowego, np. funkcjonowanie poolów ubezpieczeniowych, wzmocnienie wymagania local content na etapie zamawiania czy określenie sposobu liczenia local content. Zwłaszcza te ostatnie kwestie są istotne, ponieważ budowa i eksploatacja elektrowni jądrowej stanowią szansę na rozwój polskiej gospodarki i transfer technologii.

Przepisy określające procedurę realizacji budowy i eksploatacji elektrowni jądrowych zostały wdrożone zarówno na poziomie ustaw, jak i rozporządzeń. Uwzględniają one ułatwienia dla projektów atomowych, wpisują się w standardy bezpieczeństwa i ochrony radiologicznej. Polskie przepisy są spójne z regulacjami międzynarodowymi i europejskimi. Cechuje je neutralność technologiczna, co oznacza, że pozwalają one na realizację inwestycji niezależne od planowanej mocy reaktora i technologii.

Sprawne przyjęcie i wdrożenie odpowiednich regulacji prawnych było możliwe dzięki ogólnemu konsensusowi, który panuje wśród decydentów i polityków reprezentujących największe frakcje polityczne. Powstanie elektrowni jądrowej popierają kolejne rządy, a plany w tym zakresie stanowią istotną część strategii rozwojowych kraju. Ponadto polskie inwestycje jądrowe nie są kwestionowane na arenie międzynarodowej i popierają je również lokalne władze, dla których stanowią one część planów rozwoju i transformacji regionu.

Ważne jest jednoznaczne określenie w aktualnych dokumentach strategicznych roli i miejsca energii jądrowej w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym oraz ewentualnie w innych sektorach, np. w ciepłownictwie. Atomowe ambicje Polski muszą być skorelowane z potrzebami i możliwościami gospodarki – ocenia Dominik Brodacki, starszy analityk ds. energetycznych w Polityce Insight.

Eksperci zwracają uwagę, że czynnik społeczny także nie jest przeszkodą w rozpoczęciu budowy w Polsce elektrowni jądrowej. Wysokie poparcie dla projektu jest po części wynikiem wydarzeń ostatnich lat – w szczególności inwazji Rosji na Ukrainę i powracających dyskusji o potrzebie niezależności energetycznej kraju. Konieczne jest jednak monitorowanie zmiany nastrojów społecznych, w tym skali występowania zjawiska NIMBY (Not In My Back Yard – „nie na moim podwórku”). Oznacza to, że poparcie społeczne dla budowy elektrowni spada w jej bezpośrednim sąsiedztwie w stosunku do stopnia tego poparcia w skali całego kraju.

– Zmiana w postrzeganiu energetyki jądrowej jest też widoczna w kontekście transakcyjnym. Kilka lat temu inwestorzy instytucjonalni nie uważali tego sektora za atrakcyjny, obawiając się wysokiej zależności od regulatora, długiego horyzontu inwestycyjnego, ograniczonych możliwości wyjścia z inwestycji oraz ryzyka zmiany klasyfikacji atomu jako zrównoważonego źródła energii – podkreśla Weronika Achramowicz, partner zarządzająca oraz współkierująca praktyką transakcyjną w Baker McKenzie w Warszawie. – Obecnie obserwujemy rosnące zainteresowanie transakcjami w tym obszarze – jeśli nie bezpośrednio w elektrownie, to w spółki będące częścią szerokiego łańcucha wartości związanego z energetyką jądrową.

W kontekście gotowości inwestycyjnej, eksperci szacują, że podpisanie kontraktu na kompleksową budowę reaktorów w formule EPC (Engineering, Procurement, Construction) może się opóźnić i nastąpi dopiero w 2028 lub 2029 roku, czyli trzy lata później od pierwotnie zakładanego terminu.

Zawarcie umowy EPC na całościowe wykonawstwo inwestycji i rozpoczęcie etapu preliminary design oraz complete design, w ramach których projekt obiektu będzie dalej uszczegółowiany może mieć miejsce dopiero po zakończeniu obecnych wstępnych prac projektowych. Sama umowa będzie podlegała długim negocjacjom ze względu na konieczność właściwego zaadresowania interesów obu stron i zminimalizowania ryzyk w zakresie terminowego zrealizowania inwestycji – dodaje Agnieszka Skorupińska.

Dłuższy termin należy również założyć dla uzyskania zgody Komisji Europejskiej na udzielenie pomocy publicznej w związku z inwestycją. Choć Komisja zobowiązana jest udzielić odpowiedzi w ciągu 18 miesięcy od notyfikacji, przy tak złożonych projektach proces ten zwykle trwa dłużej.

– Żaden z realizowanych w Polsce projektów jądrowych nie ma na chwilę obecną w całości zabezpieczonego finansowania – mówi Arkadiusz Ratajczak, senior associate w zespole zrównoważonego rozwoju i transformacji energetycznej w Baker McKenzie w Warszawie. – Inwestycja w EJ1 jest jednak najbardziej zaawansowana i pozyskanie brakujących funduszy nie powinno stanowić istotnej przeszkody dla jej realizacji. Wniosek notyfikacyjny do Komisji Europejskiej przewiduje udzielenie wsparcia operacyjnego w formie dwukierunkowego kontraktu różnicowego, co jest zgodne z dotychczasową praktyką i przepisami UE w zakresie pomocy publicznej dla projektów jądrowych.

Najniższą ocenę autorzy raportu przyznali obszarowi technologicznemu, co wynika z faktu, że wybrany dla pierwszej elektrowni reaktor wciąż czeka na finalizację procedury licencyjnej. Ponadto brak jest planów co do zakontraktowania innych komponentów dla elektrowni, które mają długi proces produkcyjny.

– Uruchomienie elektrowni jądrowej poprzedzić musi wynegocjowanie i zawarcie umowy na dostawy paliwa jądrowego. W UE następuje to zwykle za pośrednictwem Agencji Dostaw Euratomu, ale same negocjacje prowadzą państwa członkowskie. Najpierw dostawca technologii reaktorów zabezpiecza dostawy kaset paliwowych, ale potem dostawy powinny być realizowane także przez podmioty trzecie. Trzeba też przygotować infrastrukturę zagospodarowania odpadów jądrowych – twierdzi Agnieszka Skorupińska.

Niedobór wykwalifikowanych kadr jest główną barierą systemową utrudniającą budowę w Polsce elektrowni jądrowych, a w przyszłości ich eksploatację. Spółka Polska Elektrownia Jądrowa (PEJ) odpowiedzialna za inwestycję w gminie Choczewo zawarła jednak porozumienia z uczelniami wyższymi, których absolwenci w najbliższych latach będą mogli zasilić zespoły elektrowni i administracji publicznej. Kluczowe dla powodzenia inwestycji będzie także stworzenie rozbudowanej infrastruktury towarzyszącej, w tym konstrukcji morskiej do rozładunku MOLF (Marine Off-Loading Facility) czy wyprowadzenia mocy.

Elektrownia EJ1 ma mieć trzy reaktory zbudowane w technologii AP1000 amerykańskiej firmy Westinghouse o łącznej mocy 3,75 GW. We wniosku notyfikacyjnym do Komisji Europejskiej rząd określił koszty inwestycji na kwotę 192 mld złotych, z czego około 60 mld złotych ma mieć formę bezpośredniego dokapitalizowania spółki PEJ ze środków Skarbu Państwa.

Cały raport: „Energetyka jądrowa w Polsce – ocena gotowości do budowy pierwszej elektrowni” dostępny jest na stronie:

https://www.bakermckenzie.com/pl/insight/publications/resources/nuclear-energy-poland

Baker McKenzie

Kancelaria Baker McKenzie zajmuje najwyższe pozycje w prestiżowych międzynarodowych rankingach prawniczych i uznawana jest za najsilniejszą na świecie markę prawniczą według rankingu Thomson Reuters Global Elite Law Firm Brand Index. Wizytówką i przewagą kancelarii na polskim rynku od ponad 30 lat jest połączenie międzynarodowego zasięgu i globalnej wiedzy z lokalnym know-how, różnorodność praktyk i zrozumienie zmieniającego się globalnego i lokalnego środowiska biznesowego. Baker McKenzie Polska zatrudnia ponad 170 prawników i doradców podatkowych, którzy dysponują doświadczeniem w realizacji dużych i często pionierskich transakcji i projektów dla wiodących korporacji międzynarodowych oraz krajowych przedsiębiorców i instytucji.