Warszawa, 9 października 2023 r. – Mimo znacznych środków dostępnych na inwestycje największe spółki z sektora energetycznego i wydobywczego na świecie przeznaczają coraz mniejszą część kapitału na projekty związane z gospodarką niskoemisyjną, wynika z raportu firmy doradczej Bain & Company. Powodem jest niska rentowność zielonych inwestycji, niepewne otoczenie regulacyjne oraz brak odpowiednich technologii.
Firmy z sektora ropy i gazu przeznaczyły na inwestycje w projekty niskoemisyjne 43 proc. kapitału w 2022 roku, pokazuje analiza Bain & Company obejmująca 75 największych spółek z branży. W 2018 roku odsetek ten wynosił 58 proc. Również sektor wydobywczy odnotował spadek w tym obszarze do 44 proc z 56 proc. Oba sektory większość kapitału przeznaczają na wypłaty dywidendy oraz skupy akcji. Jedynie firmy z sektora usług komunalnych zwiększają udział nakładów inwestycyjnych – obecnie wynosi on 83 proc.
– Jak pokazują nasze analizy, pozyskanie finansowania na zielone inwestycje nie stanowi dla większości firm większego problemu, jednak pod znakiem zapytania stoi sens ekonomiczny tych projektów i możliwość sprawnego zastąpienia nimi tradycyjnych technologii – mówi Marcin Szczuka, partner Bain & Company.
W badaniu Bain & Company, menedżerowie firm z analizowanych branż jako główny powód ograniczania nakładów inwestycyjnych podają niską rentowność projektów. Ponad trzy czwarte ankietowanych (78 proc.) uważa, że największą przeszkodą w rozwijaniu zielonych inwestycji jest niechęć konsumentów do ponoszenia wyższych kosztów związanych z zastosowaniem technologii przyjaznych środowisku. Utrudnia to skalowanie projektów i osiągnięcie odpowiednich stóp zwrotu.
Na drugim miejscu podano niestabilne przepisy i brak wsparcia ze strony rządów. Taką odpowiedź wskazała ponad połowa ankietowanych (56 proc.). Natomiast 36 proc. zwróciło uwagę na brak odpowiednich rozwiązań technologicznych – są one na zbyt wczesnym etapie rozwoju. Zaledwie 19 proc. ankietowanych wskazało jako przyczynę ograniczania inwestycji brak kapitału.
– Konsumenci są zaniepokojeni zmianami klimatycznymi, ale jednocześnie nie chcą płacić choćby minimalnie wyższych rachunków za energię elektryczną czy paliwo – dodaje Marcin Szczuka. – Podobnie jak firmy z sektora energetycznego i wydobywczego oczekują, że to rządy znajdą metody na efektywne wsparcie dekarbonizacji.
Obawy dotyczące kształtu przyszłych regulacji wyrażają szczególnie firmy paliwowe z Europy. W porównaniu do ubiegłego roku odsetek ankietowanych, którzy upatrują powód opóźnień w rozwijaniu projektów niskoemisyjnych w niepewności regulacyjnej, wzrósł niemal dwukrotnie do 61 proc. z 36 proc.
W efekcie ograniczania zielonych inwestycji tempo dekarbonizacji może spadać w najbliższych latach, twierdzą eksperci Bain & Company. Jednak po 2030 roku, wraz z rozwojem nowych technologii, prace nad obniżeniem śladu węglowego powinny przyspieszyć, a neutralność klimatyczna zostanie osiągnięta w 2057 roku.
Do końca tej dekady przedstawiciele sektora wiążą największe nadzieje z rozwojem odnawialnych źródeł energii, sztucznej inteligencji i digitalizacji oraz budowy magazynów energii. Natomiast po 2030 roku na znaczeniu mają zyskać technologie związane z wykorzystaniem wodoru i wychwytywaniem dwutlenku węgla.
Pełen raport “Energy & Natural Resources Report 2023” dostępny jest na stronie: https://www.bain.com/insights/topics/energy-and-natural-resources-report/